PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1471}
7,6 147 860
ocen
7,6 10 1 147860
7,9 24
oceny krytyków
Billy Elliot
powrót do forum filmu Billy Elliot

Arcydzieło

ocenił(a) film na 10

Przynajmniej jak dla mnie. Genialnie z werwą i dużą dawką humoru opowiedziana historia którą jakby rozbić starczyła by na co najmniej dwa inne filmy. 10/10.

Kilinski

Zgadzam się w 100% !! Widziałam wczoraj ten film i byłam zachwycona. Mądry, ale pozbawiony patosu, a co najważniesze, dodający nadziei. Oby więcej takich filmów :)) Też dałam dziesiątkę.

ocenił(a) film na 10
shinga

Zgadzam się z Wami. Według mnie ten film jest genialny. Najlepszy film angielski jaki widziałem. Jamie Bell świetnie zagrał tytułowego chłopca. Oglądałem ten film z zapartym tchem. I nadal widze przed oczami te scenki gdzie on tanczy sobie w rytm muzyki. Coś świetnego! Chłopcy nie muszą uprawiac boks i bawić sie samochodzikami jeśli ich prawdziwą pasją jest taniec. Chociaż nie wiem co bym zrobił na miejscu jego ojca. Oczywiście 10/10.

Kilinski

Oglądałam wczoraj ten film i powiem, że również bardzo mi się podobał. Tylko nie zgodzę się z tym, że to film "z dużą dawką humoru". Dla mnie osobiście, to był do ostataniej minuty bardzo smutny film. Począwszy od głównego bohatera: Stracił matkę, w późniejszym czasie nie za dobrze układało się w jego rodzinie, uprawiał boks choć wcale nie był przekonany do tego sportu, kiedy próbował uczyć się grać na pianinie to ojciec mu zabraniał, nie miał dobrego kontaktu z bratem. Kiedy postanowił tańczyć w balecie to zanim nauczył się tańczyć przeszedł trudną drogę: Robił to w konspiracj przed ojcem. Z resztą nie będę streszczać filmu, bo przecież sami go widzieliście. Dla mnie, najlepszym dowodem na to, że to naprawdę smutny film jest ostatnia scena: Kiedy ojciec ze łzami w oczach patrzy na występ syna - Billego Elliota.

ocenił(a) film na 10
mononokehime

Racja film jest przede wszystkim dramatem jednak nasiąknięty niesamowitym otymizmem to to włsnei chyba decyduje o popularnosci tego filmua humor jest choć czasem absurdalny jak chocby wtedy kiedy brat Billego ucieka przed plicja i wybiega na pole myśląc że uciekł a tam cały odział policji walący w pałkami w tarcze albo scena wigilli gdy siedza przy palącym sie kominku w koronach na głowach i życza sobie wesołych świat w większosći tych "śmiesznych scen" występuje czarne poczucie humoru mimo to sprawiające ze pojawia sie uśmiech an twarzy.

Kilinski

A scena kiedy trener boksu widzi, że na sali Billy tańczy ze swoim kolegą (homoseksualistą)? Później wpada ojciec Elliota, Billy pokazuje swój najlepszy numer, z całych sił stara się zrobić wrażenie na ojcu. W wielu filmach pewnie by się mu to udało - ojciec przekonałby się do jego tańca i mu to okazał, a tutaj tego nie było: Stary Elliot tylko wyszedł...

A scena kiedy ojciec Elliota biegnie przez całą ulicę do swoich kolegów pełen radości aby im powiedzieć, że jego syna przyjeli do Szkoły Baletu? Wbiega do sali, krzyczy radoście, że się dostał i jak reagują koledzy? Sprowadzają go na ziemię: Jutro wracamy do kopalni...

Tutaj jest wręcz odwrotnie, czarne poczucie humoru triumfuje i uśmiech na twarzy widza pojawić się nie powinien.

ocenił(a) film na 10
Kilinski


śmieszny;
dodaje wiary w spełnienie marzeń, a to przecież najważniejsze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones