W tym filmie są dwa takie super momenty... Kiedy Billy tańczy na ulicy i przed swoim ojcem...Naprawdę wzruszyła mnie też scena gdy otrzymuje list ze szkoły, że się dostał i płacze ze szczęścia- to jest słodkie....:)
heh, a mnie wzruszyla scena, kiedy Billy żegna się z babcią...
Babcia wewnętrznie płacze, ale stara się pohamować uczucia.
Kiedyś chciala być tancerką, lecz nie zdołała zreazlizować tego marzenia - dziś jej wnuk dokonuje tego. Zostanie tancerzem baletowym... a ona... pewnie już nigdy nie zobaczy jego tańca...
a mnie zawsze kieknie z oczu kiedy ojciec Billego wraca do kopalni a starszy brat stara się go powstrzymać. to jest przepiękna scena która wspaniale ukazuje te postaci i która... NO PO PROSTU RYCZĘ I TYLE :)
oj tak, ten moment z otworzeniem listu jest słodki :)) Wzruszająca jest jeszcze jedna z ostatnich scen kiedy Billy (już starszy) szykuje się do występu a na widowni siedzi jego rodzina i przyjaciel. I ta muzyczka w tle... Piękny i bardzo żywiołowy jest moment gdy w filmie leci piosenka "I love boggie" i Billy tańczy ze swoją nauczycielką. Piękny film :))))