No cóz...szczerze powiedziawszy, długo sie przymierzałam aby obejrzec ten film...i nigdy jakos nie mogłam sie na to zdobyc. Myslę, ze jutro będzie odpowiednia pora.
Szczerze powiedziawszy, filmweb i reklamy w TV mnie troche zmyliły...owszem będzie Billy w TV jednak 9 czerwca o 20:35. Miłego sensu ;)
no coś mi tutaj nie pasuje. no bo dziś jest 9 czerwca, a zamiast Billy'ego lecą Godziny szczytu II (bleeeeee) czy ktos ma moze informacje na temat dlaczego tak jest?
ja nie wiem czy ta tvn robi z nas idiotów??
już drugi raz nie puscili BE!!
nawet w telegazecie napisane bylo 20.35 Billy Elliot
wrrr...
Ja też jestem rozczarowana. Wyczaiłam ten film w programie tv, a tu puszczają jakiś szajs z Chanem? :/
przegapiłem kutfa jego mać. Pieprzony WoW (Problemy z instalacją - nie jestem "jeszcze" uzależniony) wrrrr. Zawsze tak mam.
A ja sie jednak skusiłem na "Za wszelka cenę", bo na tvp1 i bez reklam. Może następnym razem...:)
żąłuj...
widziałem za wszelka cenę, a dziś pierwszy raz zobaczyłem "BE" i muszę przyznać że Billy Elliot zrobił na mnie większe wrażenie SUPER;) Polecam!
A ja uwarzam, ze oba filmy są warte obejrzenia! Oba świetnie zrobione, zagrane... Oba do pomyslenia, oba o marzeniach... Polecam :)
Cieszę się, że jednak zobaczyłam BE. Film zrobil na mnie ogromne wrażenie! W 100 procentach zgadzam się z opiniami, że podczas oglądani aż noga sama drga ;) Nalewając sobie mleka w kuchni, stojąc przy blacie machałam nogą :P
Dialogi, z których w pewnych miejscach wylewała się bezpośredniość i prostota była urzekająca i świadczyła o skomplikowanym wnętrzu bohaterów...
Dosyć paplaniny, film rewelacyjny, a Bell hipnotyzuje z ekranu niezależnie, czy to taniec, czy zwykła czynność(*).
* widzieliście, że on rzadko chodził :)
Aha, a Million Dolar Baby (gartuluję tłumaczom ehh) proponuję poprostu wypożyczyć. Film równie genialny!
Ja miałam dylemat, bo choć 'Billy'ego Elliota' już widziałam ze dwa lata temu, a 'Za wszelką cenę' jeszcze ani razu, to BE chwycił mnie za serducho przy pierwszym obejrzeniu i po prostu musiałam go sobie przypomnieć. Więc włączyłam stary dobry magnetowid i 'Za wszelką cenę' nagrałam, żeby obejrzeć jutro, a BE obejrzałam dziś. ;)
Film rewelacyjny, zgadzam się, podobał mi się nawet jeszcze bardziej niż kiedyś. Opowieść o spełnianiu marzeń, czasem warto się wszystkim sprzeciwić i dawać z siebie wszystko. ;) No i oczywiście fantastyczna rola Bella. Film naprawdę piękny, nawet reklamy się tak jakoś mniej odczuwało...
Tańczyć też się chciało. ;)