Film jest po prostu genialny. Śmieszy, wzrusza, fascynuje, ale przede wszystkim pokazuje, że warto mieć marzenia i mimo przeciwności je realizować.
Zachwyciły mnie w filmie sceny tańca i naturalność z jaką Billy je wykonuje.
Film jest bardzo nacechowany emocjami. Mamy tutaj młodzieńcze miłości homo- i heteroseksualne. Billy płacze, śmieje się, złości - to wszystko sprawia, że film na długo pozostaje w głowie.