...z przeciwnościami Billy Elliot udowadnia znane hasełko że dla chcącego nic trudnego... Bardzo budujący film, szczególnie biorąc pod uwagę że akcja dzieje się podczas bynajmniej niewesołych czasów kryzysu w Wielkiej Brytanii. w jednym z najbiedniejszych rejonów Wysp. Nieszczęsnemu Billemu nie łatwo jest przekonać Ojca-górnika że boks to nie jest to wszyscy chłopcy lubią najbardziej. Niemniej jednak Billy z nisłychaną determinacją dąży do celu - i osiąga go. Bardzo zaskoczyło mnie w tym filmie poprowadzenie wątku Debbie - byłem pewien że będzie tak jak zawsze - dadzą sobie buziaka i będą razem happy, tymczasem jedyną miłością Billego okazał się tylko i wyłącznie taniec - był dla niego Początkiem i Końcem. To piękne. Billy Elliot nie tańczył - on był tańcem.
Jest też spora dawka humoru, można się pośmiać.
Roztańczony film. O marzeniach.