zupełnie się nie zgadzam

Szanuję.

chociaż sąsiad-gej był spoko

Oglądałeś/-aś ten film chyba na przewijaniu.

Potem właśnie postać Ojca się rozwija. Są ukazane jego rozterki, złamane strajku. W końcu zdobywa pieniądze na wyjazd, jedzie z Billy'm do Londynu i go wspiera. To dobry człowiek, tylko nieszczęśliwy poprzez stratę żony i problemy w pracy jako górnik. I właśnie dlatego chciał takiego losu oszczędzić swojemu synowi.

Raczej nie. Nie pamiętam już za bardzo wydarzeń w filmie, ale wiem, że nie było na przewijaniu, bo oglądałem z przyjaciółmi.

Co do meritum Twojego komentarza, to się nie wypowiem, bo 2 lata minęły. Pozostaje mieć nadzieję, że jest tak, jak napisałeś. Pozdrowienia

Brat potem również okazał się w porządku. Pogodził się z odmiennymi zainteresowaniami głównego bohatera, też go wspierał. Widać to wyraźnie w ostatniej scenie.